sobota, 19 października 2013

Podstawka pod świecę

Zrobiliśmy już świeczkę, czas więc na podstawkę:). Wykorzystałam w tym celu spodek od potłuczonej filiżanki, może być też oczywiście stary talerzyk.

 Spodek pokryłam kilkakrotnie farbą akrylową zmieszaną z gruntem.
 Następnie nakleiłam motyw róży ze zwykłej serwetki (serwetkę należy najpierw podzielić na trzy warstwy i nakleić tylko tą z motywem).
 Małym pędzelkiem domalowałam obramowanie, przykładając pędzelek raz koło razu. Żeby dopełnić całą kompozycję domalowałam jeszcze trochę kropeczek w tle. Na koniec zabezpieczyłam całość lakierem akrylowym.

A oto efekt końcowy:):

środa, 31 lipca 2013

Nowy blask starej świecy

Ostatnio postanowiłam przerobić starą świecę, która dawno przestała mi się podobać.
Zeskrobałam z niej cały lakier i stopiłam ją w kąpieli wodnej w starym garnku. Do gorącej parafiny dolałam kilka kropel olejku waniliowego do ciasta i dosypałam odrobinę cynamonu dla ładnego zapachu.






Za pomocą stopionej parafiny przymocowałam knot wyciągnięty ze starej świeczki do starej puszki oraz przykleiłam suszone kwiaty do ścianek



 Zalałam świeczkę resztą parafiny, po czym przykleiłam nią knot do pędzla i ustawiłam aby znajdował się na środku.
Po zupełnym wystygnięciu wyciągnęłam świecę z puszki. Oto końcowy efekt:) Jak na pierwszy raz nie jest 
chyba źle?;)

sobota, 20 lipca 2013

Puszka z klimatem...

Dobre kilka lat temu w moje ręce trafiła zamykana puszka na której nadrukowana jest nazwa batonów.
Trzymałam w niej jakieś drobiazgi, ale ze względu na estetyczny wygląd nie była przeze mnie eksponowana. Postanowiłam to zmienić i nadać jej niepowtarzalny wygląd. w tym celu najpierw za pomocą gąbeczki  pokryłam ją gruntem, dostępnym w sklepach plastycznych.

Następnie pokryłam całość szarą farbą akrylową.

 Namoczyłam widokówkę z interesującym mnie motywem.


I przykleiłam do wieczka klejem do decoupagu starając się dokładnie dociskać aby uniknąć zmarszczenia papieru. Zostawiłam do wyschnięcia na całą noc i pokryłam kilkoma warstwami lakieru.

A oto ostateczny efekt:). Jak Wam się podoba?


Kolorowy lampionik

Jakiś czas temu zakupiłam w Ikei komplet świeczek w szklanych pojemniczkach. Świeczki się już niestety wypaliły, ale postanowiłam wykorzystać szklane osłonki.
Aby pozbyć się przyklejonego knota nalałam na dno odrobinę zmywacza do paznokci, a po chwili podważyłam metalowy krążek. Pojemniczek dokładnie umyłam i wysuszyłam.

Suchą powierzchnię od wewnątrz pomalowałam farbkami do szkła zakupionymi kiedyś przez młodszego brata na lekcje plastyki.

Efekt początkowo był kiepski, nie sądziłam że malowanie  farbkami po szkle okaże się takie trudne. Jednak po wyschnięciu i włożeniu świeczki prezentuje się bajecznie:).
Inne pomysły na lampioniki już wkrótce!

wtorek, 16 lipca 2013

Pleciony koszyk na dobry początek:)

W dzisiejszym poście chciałabym zaprezentować efekty mojej pracy nad plecionym koszykiem. Koszyk znalazłam w garażu moich rodziców, a po odnalezieniu wyglądał tak:
Oczywiście oburzona faktem porzucenia takiego pięknego przedmiotu z marszu zabrałam się za jego przerabianie. Na wstępnie porządnie wyszorowałam zakurzony koszyk za pomocą szczotki i proszku do prania. Po usunięciu zanieczyszczeń pozostawiłam do całkowitego wyschnięcia po czym przemalowałam na biało zwykłą emulsją akrylową.
Po rozjaśnieniu białą farbą zdecydowałam się na przełamanie bieli i pokryłam koszyk kilkoma warstwami farby o delikatnym, waniliowym odcieniu. Uzyskawszy satysfakcjonujący poziom krycia nałożyłam kilka warstw lakieru akrylowego i pozostawiłam do wyschnięcia na  całą noc.
Efekt był już całkiem niezły, ale postanowiłam pójść krok dalej i wykorzystać kawałek materiału w grochy leżący gdzieś na dnie szafy. Uszyłam z niego ręcznie szarfę  trochę dłuższej niż obwód kosza i kilka centymetrów szerszą niż jego wysokość. Owinęłam nią koszyk i zszyłam ze sobą końce jednocześnie marszcząc odrobinę materiał na koszyku.
Z pozostałego materiału zrobiłam trzy róże, jedną z nich przemalowałam na intensywnie niebieski kolor farbą akrylową. Następnie kwiaty przyszyłam w miejscu, gdzie łączyły się końce materiału.


Ostatecznie koszyk wraz ze świecami tworzy romantyczny nastrój na komodzie w mojej sypialni, a wygląda to tak:
Mam nadzieję, że spodobał Wam się mój pomysł:)
 Następny post już niedługo!