Aby pozbyć się przyklejonego knota nalałam na dno odrobinę zmywacza do paznokci, a po chwili podważyłam metalowy krążek. Pojemniczek dokładnie umyłam i wysuszyłam.
Suchą powierzchnię od wewnątrz pomalowałam farbkami do szkła zakupionymi kiedyś przez młodszego brata na lekcje plastyki.
Efekt początkowo był kiepski, nie sądziłam że malowanie farbkami po szkle okaże się takie trudne. Jednak po wyschnięciu i włożeniu świeczki prezentuje się bajecznie:).
Inne pomysły na lampioniki już wkrótce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz